[Ecohoon] Wysiłek się opłaca

Chcesz od razu dokonać skoku kwantowego? Ja też. Chciałbym, żeby akcje kupione dzisiaj wzrosły jutro o 10%. Chciałbym od razu osiągnąć sukces w nowej pracy i podpisać kontrakt na ponad 100 milionów. Chciałbym dostać się na Uniwersytet Seulski dzięki dzisiejszym przygotowaniom do egzaminu wstępnego. To pragnienie wielu ludzi.

Ale jakimi ludźmi jesteśmy dla tych, którzy osiągnęli takie rezultaty dzięki wytężonej pracy? Gdyby się o tym dowiedzieli, mogliby oszaleć z wściekłości. Sami poświęcili mnóstwo czasu i wysiłku, aby osiągnąć sukces, a ktoś inny osiąga go bez wysiłku – czy może być coś bardziej przykrego?

Ostatnio gram ponownie w piłkę nożną 11 na 11, czyli tak zwaną dużą piłkę. Od grudnia ubiegłego roku gram w nowej drużynie. Po długiej przerwie brakowało mi wyczucia. Wyczucia bramki, odległości itp. Myślałem, że powrót do dawnej formy jest już niemożliwy.

Mimo miesiąca treningów, moja szybkość reakcji była daleka od oczekiwanej. Pomyślałem, że się zestarzałem i jestem kompletnym idiotą.

Ostatnio, wraz z poprawą pogody, moja forma znacznie się poprawiła. Regularnie trenuję i gram mecze, więc czuję, że moja forma rośnie.

Zrozumiałem. Wysiłek się opłaca. Jeszcze raz przekonałem się, że moja poświęcona pasja i czas na pewno przyniosą rezultaty.

Wszyscy mamy tendencję do myślenia, że od razu będziemy dobrzy. Oczywiście, byłoby wspaniale, gdyby tak było. Ale nikt nie jest dobry od razu. A bez wysiłku trudno jest się doskonalić. Jeśli chcesz być lepszy, musisz włożyć w to odpowiednio dużo wysiłku, pasji i czasu.

Sekretem sukcesu Son Heung-mina jako najlepszego piłkarza było właśnie przestrzeganie tych trzech zasad. Czy chcielibyście być tacy jak Son Heung-min? To trudne, ale spróbujmy włożyć w to wysiłek, pasję i czas.